Mamy też drugą świetną informację. Znamy odpowiedzi na większość Twoich pytań dotyczące postępowania w sytuacji kryzysowej. Przekażemy Ci w tym tekście wiedzę, która nie tylko pozwoli Ci uniknąć zbędnego ryzyka i niepewności, ale przede wszystkim zaproponujemy rozwiązania, które nie wymagają dużych nakładów finansowych, ani długiego przygotowania logistycznego.
Zacznij sprzedawać swoje usługi online!
Jedyną potencjalną barierą jest Twoja koncepcja. To Ty decydujesz, czy chcesz sprzedawać odzież, kosmetyki, narzędzia, czy rowery. A może odzież dla rowerzystów? Masz ogromną swobodę wyboru. Nie musisz brać kredytu na zakup lokalu, nie musisz inwestować w produkty, zanim ktoś nie złoży na nie zamówienia. Możesz zarabiać przez całą dobę z każdego miejsca, w którym masz dostęp do internetu. Dysponujesz ogromną bazą statystyk dotyczących Twoich klientów i działań przez nich podejmowanych, dzięki czemu wiesz, czego oczekują, co ich interesuje, a w związku z tym, co powinieneś udoskonalić.
A co jeśli będziesz chciał zmienić asortyment lub poszerzyć ofertę? Wtedy po prostu to robisz. Bez powiększania lokalu, bez pozbywania się zaległego na półkach towaru.
Pamiętaj, że domowe zacisze to dla wielu osób to idealne środowisko do nauki. Zwłaszcza, jeśli nie mamy wyboru, bo musimy zostać w naszych czterech ścianach. Dlatego wejdź w świat webinarów, transmisji facebookowych, live’ów na Instagramie czy YouTubie. Nie musisz wynajmować sali, dbać o catering dla gości, ani martwić się o przygotowanie logistyczne. Zaoszczędzisz zarówno czas, jak i pieniądze, a cieszyć się będziesz takim samym, lub nawet większym zainteresowaniem.
dzięki Lead Ads.
Biznes to kontakty. Aby rozwinąć działalność na szeroką skalę, musisz dysponować rozległą bazą osób zainteresowanych Twoimi usługami. Jak ją zbudować i gdzie szukać odbiorców? Jednym ze sposobów, który pomógł nam wygenerować ponad 11 milionów złotych przychodu dla naszych klientów, są reklamy leadowe na Facebook.
Czym jest “lead”?
Najprościej mówiąc, jest to kontakt do potencjalnego klienta. W internecie najczęściej zdobywa się je dzięki reklamie z formularzem kontaktowym.
Jak wygląda reklama leadowa?
Na Facebook to standardowa kreacja, składająca się z opisu, nagłówka, podnagłówka i zdjęcia. Są to 4 narzędzia, które musisz wykorzystać, by przyciągnąć wzrok użytkownika, zaciekawić go treścią i skłonić do nawiązania z Tobą kontaktu poprzez formularz. W przypadku reklamy w Google, przekierowuje ona na odpowiednią stronę lądowania, na której można pozostawić swój adres mailowy lub telefon.
Dlaczego powinienem używać tego typu reklamy?
Przede wszystkim jest to tanie rozwiązanie, które może przynieść Ci ogromne zyski i stałych, lojalnych klientów. Sprawdza się ono w niemal każdym rodzaju działalności – niezależnie od tego czy prowadzisz szkolenia, treningi, czy sprzedajesz samochody.
Ponadto, dzięki możliwości szczegółowego targetowania reklam, to Ty decydujesz, do kogo chcesz skierować swój komunikat, ustalasz, ile chcesz na niego wydać i możesz na bieżąco analizować wyniki. Tworzenie Lead Adsów jest bardzo proste i intuicyjne. Raz stworzone reklamy możesz testować w wielu grupach docelowych, modyfikować i udoskonalać.
Pamiętaj, że osoba, do której właśnie dzwonisz zainteresowała się już Twoją ofertą, w związku z czym jest ona skłonna z niej skorzystać. Może zostać Twoim wiernym klientem, a także polecić Cię swoim znajomym. Możliwość przygotowania się do takiej rozmowy, a nawet ułożenie całego scenariusza jest dla Ciebie wielkim ułatwieniem, dlatego skorzystaj z niego i zaprezentuj się z jak najlepszej strony.
Przeczytaj nasz artykuł dotyczący Lead Ads i dowiedz się wiele więcej →
Powszechnie wiadomo, że Google to internetowy potentat. Jednym z produktów firmy jest najpopularniejsza na świecie wyszukiwarka. Każdy z nas korzysta z niej kilkanaście razy dziennie. Jeśli chcemy coś kupić – wyszukujemy to w Google. Jeśli chcemy porównać ceny – wyszukujemy je w Google. Jeśli mamy problem – wyszukujemy rozwiązania w Google.
My znajdujemy odpowiedzi na nasze potrzeby, a Google dzięki temu zna nas lepiej niż niejeden znajomy.
Informacje personalne, które zostają zgromadzone o użytkownikach nie są oczywiście dostępne dla reklamodawców. Jednak stosując narzędzia Google, możemy je wykorzystać, by wybrać najlepszą grupę odbiorców naszych reklam. Właśnie dlatego Google Ads to jedno z narzędzi, które powinieneś znać jak własną kieszeń – nigdzie indziej nie będziesz mógł targetować swoich reklam tak prezycyjnie.
Jak te dane skutecznie wykorzystać w kolejnych narzędziach oferowanych przez Google?
Reklamy tekstowe pojawiają się w wyszukiwarce na pierwszych pozycjach wśród wyników. Załóżmy, że sprzedajesz szczoteczki elektryczne. Dobrze zaprojektowana kampania sprawi, że będziesz wyświetlał się osobie, która poszukuje tego typu produktów, w dodatku w momencie, kiedy jest gotowa je kupić (bo przecież właśnie szukała tego w Google). Twoja reklama nie pojawi się natomiast na hasło ‘szczoteczki bambusowe’ – to dzięki wykluczeniu odpowiednich słów na etapie tworzenia kampanii.
Podsumowując, trafiasz do osoby silnie zainteresowanej Twoim produktem, w momencie kiedy jest gotowa dokonać zakupu. Nie musisz tu budzić potrzeby u odbiorcy i ocieplać kontaktu. Prezentujesz swoją ofertę osobie, która jest już zdecydowana.
Google Display Network to sieć reklamowa w całym Internecie. Dzięki niej możesz wyświetlać swoje reklamy na milionach stron www osobom, które były już na Twojej platformie, wpisywały Twoje produkty w wyszukiwarce (tak jak w przypadku reklam tekstowych), czy osobom zainteresowanym stronami konkurencji. Co więcej, możesz wybrać, na jakich stronach te reklamy będą się wyświetlać i przy jakich tekstach. Grupę docelową możesz oczywiście zawęzić o wiek, płeć, czy miejsce zamieszkania.
Stosując te same dane i możliwości targetowania, możesz docierać do użytkowników również na YouTubie z reklamą wideo oraz w Gmailu, gdzie Twoja reklama wyświetla się jako kolejny mail w skrzynce. Nie trafisz do spamu, co często zdarza się w przypadku mailingu – Twój komunikat będzie wyświetlany wśród najważniejszych wiadomości.
Wspólnym mianownikiem tych narzędzi są rozbudowane możliwości remarketingu. Po połączeniu Google Ads z Google Analytics, będziesz mógł wybrać osoby, do których chcesz powrócić z kolejnym komunikatem. Do użytkowników, które porzuciły koszyk, z reklamą zachęcającą do finalizacji zakupu, a do osób wyświetlających model A w kolorze czarnym, ze zdjęciem dokładnie tego produktu i hasłem prezentującym kolejną jego zaletę.
Istotą każdego newslettera, czyli swoistego rodzaju biuletynu informacyjnego, jest budowanie i rozwijanie relacji z klientami. Jest to dość tradycyjne narzędzie marketingowe, przez co często lekceważone i tonące w morzu nowatorskich metod sprzedaży. Należy jednak pamiętać, że zainteresowanie potencjalnego klienta naszym produktem i skłonienie go do zakupu to dopiero część sukcesu. Zbudowanie zaufania, lojalności i poczucia współpracy stanowi jego drugą, może nawet ważniejszą część, która sprawi że klienci będą stale do ciebie powracać, a to wielokrotnie pomnoży Twoje zyski.
Klienci dysponują teraz bardzo szerokim wachlarzem wyboru dostawców poszczególnych usług i produktów. Dlatego właśnie relacja z nimi jest bezcenną wartością. Wysyłanie spersonalizowanych wiadomości do wąskiej grupy osób rozwija w nich poczucie ekskluzywności, świadomość troski i działa ocieplająco na Twój wizerunek.
Jakie inne korzyści przyniesie Ci prowadzenie newslettera?
Przede wszystkim zyskujesz bazę klientów. Zyskujesz kontakt do osób, które zainteresowały się Twoją reklamą, dzięki czemu zapewniasz im stały dopływ informacji o Twoich usługach, a sobie pewność, że o Tobie nie zapomną. Regularna dystrybucja newslettera buduje w podświadomości odbiorców obraz Ciebie, jako prężnie działającego przedsiębiorcy. Sprzyja poczuciu zaufania i rozwijaniu autorytetu sprawdzonej, solidnej firmy.
Newsletter pobudza ruch na stronie i zwiększa sprzedaż. Interesujące treści sprawiają, że czytelnik chce Cię poznać lepiej, rozpoczyna interakcję z Twoją stroną i radośnie przemierza kolejne etapy zakupu. Napędza to nie tylko zainteresowanie produktem, którego dotyczyła treść newslettera, ale także sprzedaż pozostałych usług.
Jak zbierać kontakty do newslettera?
Sposobem, który umożliwia Ci zbieranie wysoce zainteresowanych Twoim produktem odbiorców, jest regularne publikowanie postów z odpowiednim Call-to-action. Jest to pracochłonna metoda, która jednak przynosi opłacalne efekty.
Więcej o zaletach aktywnego tworzenia contentu dowiesz się w kolejnym punkcie tego artykułu.
Inną metodą jest zastosowanie tzw. lead magnet, czyli darmowego produktu, który oferujesz swoim odbiorcom w zamian za podanie adresu mailowego. Wszyscy lubimy otrzymywać prezenty, dlatego jest to doskonała metoda na zbieranie dużej liczby kontaktów w stosunkowo krótkim czasie. Takim produktem może być poradnik, szkolenie, zniżka, czy interesujący artykuł. Dopasuj ofertę do profilu swojej działalności i ciesz się szeroką bazą zadowolonych klientów.
Kolejnym sposobem, o którym miałeś okazję przeczytać już w tym artykule, są reklamy leadowe. Stwórz chwytliwą reklamę, która skłoni użytkownika do podania Ci swojego adresu e-mail, nawiąż z nim stały kontakt za pośrednictwem newslettera, dziel się ciekawymi treściami i zyskaj kolejnego, stałego klienta.
Pamiętaj jednak, że zbyt duża liczba przesyłanych przez Ciebie treści może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Nikt nie lubi być zasypywany mailami. W pewnym momencie, nawet ciekawe treści, ze względu na ich ilość, przestają nas interesować. Raz utraconego odbiorcę bardzo trudno odzyskać, dlatego zbuduj swoją strategię mailingową tak, by działała ona wyłącznie na Twoją korzyść.
Treściami, którymi możesz dzielić się tak często, jak tylko chcesz, są posty na Social Media.
profile w mediach społecznościowych?
Podstawą każdego fanpage’a jest społeczność. Publikowanie postów, relacji, filmów, informowanie na bieżąco o swoich działaniach ociepla wizerunek i wytwarza między Tobą, a odbiorcą więzi, dzięki którym zyskujesz nie tylko osoby, które będą lajkowały i komentowały Twoje posty. Przede wszystkim zbierasz solidną grupę remarketingową, gotową skorzystać z oferowanych przez Ciebie usług.
Musisz wiedzieć, że jakość publikowanych przez Ciebie materiałów ma ogromne znaczenie w prowadzeniu skutecznego fanpage. Po pierwsze, jest on Twoją wizytówką i często pierwszym miejscem, w którym ludzie sprawdzają Twoją firmę. Jak wiadomo, na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia masz kilka sekund. To one decydują o tym, czy odbiorca zainteresuje się stroną, zechce dowiedzieć się więcej o ofercie i wróci, by z niej skorzystać. Dlatego właśnie treści muszą być rzeczowe, interesujące, a fanpage powinien tętnić życiem.
Odwiedzając stronę, na której ostatni post opublikowano w 2016 roku nie wiemy, czy firma przez nią reprezentowana nadal funkcjonuje, czy się rozwija, jak się zmieniała przez kilka lat. Niewiele myśląc, wracamy do wyników wyszukiwania i korzystamy z oferty konkurencji. A wbrew pozorom, bardzo dużo osób szuka dostawców przeróżnych usług za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Pamiętaj jednak, że prowadzenie atrakcyjnego fanpage’a nie stanowi wartości samej w sobie. Jest to przede wszystkim Twoje narzędzie do zarabiania. Twórz takie posty, jakie sam chciałbyś widzieć na swojej tablicy. Pokazuj swoje produkty, opowiadaj o nich, publikuj angażujący content motywujący odbiorców do interakcji, zachęcaj do odwiedzania pozostałych kanałów. Wszystko to wpływa na organiczne zwiększenie zasięgów, liczby obserwatorów, a w efekcie Twoich dochodów.
W mediach społecznościowych to Ty sam kształtujesz swój wizerunek. Jest to z jednej strony wielka szansa, z drugiej jednak duża odpowiedzialność. Prowadź profile firmowe w przemyślany, uporządkowany sposób, i miej pewność, że zainwestowany w nie czas zwróci się w postaci aktywnej społeczności pełnej stałych, lojalnych klientów.
dzięki narzędziom analitycznym.
Głównym zadaniem Google Analytics jest śledzenie ruchu w witrynie. Monitorowanie ścieżek zakupowych to podstawa w prowadzeniu działalności online. Jak myślisz, co robią sklepy stacjonarne, gdy obserwują, że dany produkt, który według prognoz powinien być bestsellerem, zalega na półkach? Odpowiedź jest prosta – w mgnieniu oka przebudowują ekspozycję, zmieniają jej umiejscowienie i prezentują w nowy, atrakcyjniejszy dla klienta sposób. Zarówno wizualnie, jak i lokalizacyjnie. Wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy z tego, że prowadząc sklep internetowy, by nie ponosić strat, powinni reagować równie szybko. Nie wiedzą też, że dysponują narzędziami, które proces zmiany znacznie ułatwiają. Ty jesteś już świadomy i nie popełnisz tego błędu.
Najistotniejszą, z punktu widzenia sprzedawcy online, funkcją, jest właśnie badanie zachowań odwiedzających. Google Analytics dokonuje wspomnianej wcześniej analizy ruchu w witrynie, dzięki czemu zyskujesz dokładne informacje na temat ścieżek pokonywanych na Twojej stronie. Narzędzie umożliwia Ci sprawdzenie przez jakie podstrony użytkownicy przechodzili do Twojej strony. Dzięki filtrowaniu widoku możesz weryfikować, jak poruszały się osoby, które dokonały zakupu, a jak ci, którzy opuścili stronę. Wiesz, w którym miejscu odwiedzający przeważnie rezygnują z dalszych działań, gdzie najchętniej zaglądają, jaka jest ich najczęstsza droga do sfinalizowania transakcji. Możesz sprawdzić także, jaki procent osób dodających produkty do koszyka, realizuje proces zakupu, a ilu z nich go nie kończy. Teraz widzisz, że są to kluczowe dane, pozwalające Ci podjąć bardzo ważne decyzje marketingowe.
Google Analytics oferuje łącznie około sto różnego rodzaju raportów, w wielu, dogodnych dla Ciebie formach. Poza podstawowymi funkcjami, takimi jak badanie szybkości funkcjonowania strony, czy jakości treści, dostarczy Ci niezwykle cennych informacji na temat czasu spędzanego na konkretnych podstronach, dzięki czemu wiesz, które z nich działają odpowiednio, a które są opuszczane niemalże od razu po ich otworzeniu. Krótko mówiąc, narzędzie śledzi każdy, najmniejszy krok odwiedzających i Cię o nim informuje. Dlatego, w prosty sposób możesz dowiedzieć się ilu użytkowników korzysta z witryny, skąd geograficznie pochodzą i jak znaleźli się w Twoich skromnych progach (np. czy umożliwiły im to Twoje profile w mediach społecznościowych, przeglądarka internetowa, czy inne witryny).
GA umożliwia Ci przeanalizowanie, które elementy strony wymagają poprawy. Jeśli Google zaobserwował, że w Twoim sklepie z rowerami, po przejściu do sekcji z akcesoriami, większość osób opuszcza stronę, otrzymujesz jasny sygnał, by sprawdzić, co jest z nią nie w porządku. Nieatrakcyjne ułożenie strony, niezachęcające zdjęcia, zbyt wysokie ceny? Jeśli natomiast sekcja z rowerami górskimi cieszy się dużym zainteresowaniem, wiele osób przegląda produkty i dokonuje zakupów, może warto ją rozbudować? Sam widzisz, że Analytics oferuje Ci mnóstwo przydatnych, czasem nawet zaskakujących informacji.
Narzędzie umożliwia Ci także tworzenie bardzo precyzyjnych grup remarketingowych. Możesz stworzyć sekcję osób, które dotarły tylko do strony głównej Twojej witryny, segment osób rezygnujących po etapie dodania produktu do koszyka lub sekcję osób, które sfinalizowały zakup. Wszystko po to, by do każdej z tych grup kierować spersonalizowane reklamy, dopasowane do ich poprzednich poczynań. Pozwala to na bardzo dokładne i skuteczne działania, przynoszące w efekcie wysokie zyski.
Jeśli chcesz, żebyśmy pomogli Ci przenieść Twój biznes do świata wirtualnego, kliknij poniżej i zostaw nam swój numer, a przeprowadzimy z Tobą bezpłatną konsultację.